Stosujemy metody łagodzenia; nie chcemy wstrząsu w postaci bezrobocia
Jak mówił podczas spotkania w Katowicach, chodzi po prostu o takie "poczucie współprzeżywania tego wszystkiego, co muszą przeżywać ludzie w gorszej sytuacji". "To jest bardzo dobre uczucie, bardzo pozytywne, łączące się ze słowem, które naprawdę w naszym kraju bardzo dużo znaczy, także tu na Śląsku. To jest słowo solidarność" - podkreślił Kaczyński.
"Nie chcemy tego wstrząsu, nie chcemy bezrobocia, nie chcemy tego społecznego nieszczęścia, bo to nie mieści się w tym, co jest bardzo istotnym elementem, moralną podstawą, głównym uczuciem, którym się kierujemy w naszej polityce, otóż empatią" - zaznaczył prezes PiS.
Jak mówił aspektami tej polityki jest m.in. pomoc dla niepełnosprawnych. "I wreszcie to, czym żyje dziś większość Polaków, polskich rodzin, to znaczy inflacja" - wskazał. Jak kontynuował z inflacją można bowiem walczyć na przykład poprzez radykalne obniżenie dochodów społeczeństwa i inflacja zaczyna spadać wobec braku popytu. "A byłaby to sytuacja, która nie byłaby dobra" - ocenił.
"Dlatego my stosujemy i te metody klasyczne (...) ale jednocześnie stosujemy takie metody, jak zamrażanie cen elektryczności i innych źródeł energii, mechanizmy łagodzące dla społeczeństwa, różne dopłaty i nie blokujemy wzrostu płac" - mówił Kaczyński. Przyznał, że "jest pewien niewielki spadek siły nabywczej, ale on głównie koncentruje się w sferze tych, którym rzeczywiście jest najtrudniej, to znaczy emerytów".
Jak zapewnił, w odniesieniu do tej ostatniej grupy "będziemy w nowym roku dawali duże podwyżki, a później będzie trzynastka i czternastka i z całą pewnością to też będzie jakoś rekompensowane". (PAP)
Autor: Marcin Jabłoński, Marek Błoński
mja/ mab/ mir/